
Za mną rok nowego dobrego trzeźwego życia. Trafiłem na terapie z własnej woli w momencie, kiedy w końcowej fazie mojego picia było mi już wszystko jedno. Zaczęły mnie nachodzić czarne myśli – jak by to było beze mnie, jak w końcu wszyscy moi bliscy mieli by w końcu spokój ode mnie. Jednak wtedy wszystkie bliskie mi osoby, rodzice, rodzina, którym chciałem wyrządzić tę wielką straszną przykrość, zareagowali. Podjąłem decyzje, której nie żałuje.
Chciałem podziękować wszystkim terapeutom za to, że nie tylko uświadomili mi, że można żyć na trzeźwo i można być szczęśliwym, ale również za to, że dzięki nim również zrozumiałem, że rodzice, rodzina była, jest i będzie obecna w moim życiu. Nade wszystko chciałem również podziękować całej mojej rodzinie a zwłaszcza rodzicom, którzy pomimo tego, że wyrządziłem im dużo strasznych okropieństw, nie odsunęli się ode mnie, nie usunęli mnie ze swojego życia, tylko do końca wierzyli, że się zmienię. I zmieniłem się dla siebie i dla nich. I będę robił wszystko, żeby być trzeźwym, trwać w trzeźwości i żeby moi rodzice, cała moja rodzina mogła być ze mnie dumna. Zakamycze – jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ!!!
Michał, rok trzeźwości
* * *
Mój mąż trafił na terapię do Tu i Teraz 8 lat temu. Poczułam się wtedy najbardziej nieszczęśliwą kobietą, a mój mąż był dla mnie najgorszą osobą. Wrzało we mnie poczucie absolutnej bezsilności, bezradności, rozczarowania… Teraz, po 8 latach trzeźwości męża, mogę być z niego dumna i szczęśliwa. Myślę, że wszystkie żony niepijących alkoholików doświadczają podobnych uczuć.
Wiktoria
Powiązane artykuły
Jak utrzymać się w trzeźwości? – Program HALT
W trakcie terapii pacjenci Ośrodka TU i TERAZ uczą się stosować Program...
Jak wygląda leczenie w Ośrodku
Alkohol poprawia Ci nastrój, pozwala zapomnieć o problemach. W zamian zabija...
Książki o uzależnieniu warte uwagi
Wiele osób zarówno uzależnionych od alkoholu, jak i ich bliskich, zanim skieruje...
Jak rozpoznać manipulacje alkoholika?
„Ludzie dają się manipulować, bo nie wiedzą, że są manipulowani”. Czym jest...
Zgadzam się z tym co napisała Wiktoria, alkohol rujnuje rodzinę, ale najgorsze, że czynny alkoholik tego nie uświadamia, cały czas jest zajęty tylko sobą i swoim piciem. Terapia to nie tylko leczenie uzależnienia, ale też możliwość zobaczenia siebie w rzeczywistości, a nie w pijackiej iluzji.