
Jeszcze trzy lata temu moje życie przypominało jeden wielki koszmar – w oparach alkoholu kręciłem się niczym chomik w kołowrotku; bez żadnych marzeń, codziennej radości ani perspektyw na nią. Cierpiałem ja oraz jeszcze bardziej moi bliscy, którzy jeszcze przy mnie do tej chwili wytrwali. Wreszcie nadszedł ten moment, gdy uświadomiłem sobie, że coś muszę w swoim życiu zmienić, a na dodatek samemu tego nie będę w stanie osiągnąć.
Już wcześniej mniej lub bardziej próbowałem przestać pić, jednak za każdym razem kończyło się to spektakularną porażką. Skoro samemu mi się to nie udawało a ja staczałem się coraz szybciej po równi pochyłej postanowiłem spróbować “pójść na odwyk” – jak to wtedy nazywałem. To co wydarzyło się na Zakamyczu postrzegam obecnie jako swego rodzaju cud. Po pierwsze znalazłem się wśród ludzi podobnych do mnie i doskonale mnie rozumiejących. Dowiedziałem się, że jestem chory; co prawda na poważną i śmiertelną chorobę, ale na którą jest lekarstwo i właśnie tam dowiem się jak je stosować.
Wspólnota oraz mitingi Anonimowych Alkoholików – to właśnie owo zbawienne lekarstwo którego smak poznałem podczas terapii na Zakamyczu i które pozwala mi żyć w trzeźwości i cieszyć się pełnią życia!
Powiązane artykuły
Do jakich chorób somatycznych może doprowadzić alkoholizm?
Człowiek chory na alkoholizm jest chory śmiertelnie. Jest to także choroba...
Kiedy zaczyna się alkoholizm? Utrata kontroli nad piciem
Utrata kontroli nad piciem jest podstawowym dowodem rozwiniętego już uzależnienia...
Dlaczego alkohol uzależnia – jak i kiedy zaczyna się alkoholizm?
Do dziś nie znaleziono wyczerpującej odpowiedzi na pytanie – skąd bierze się...
DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików) – Konsekwencja uzależnienia rodziców
Dorosłe Dzieci Alkoholików – grupy wsparcia działające w oparciu o program 12...