Daniel
Z całego serca dziękuję za to, że trafiłem właśnie do tego miejsca.
Przez długi czas żyłem w iluzji, że mój problem z uzależnieniem nie jest aż tak poważny jak u innych i że poradzę sobie sam. Niestety, życie — i każda kolejna nieudana próba odstawienia narkotyków — boleśnie udowadniało mi, że nie jestem w stanie samodzielnie stawić czoła mojej chorobie.
Terapia w „Tu i Teraz” uświadomiła mi, jak głęboko sięgał mój problem. Terapeuci dali mi konkretne narzędzia, które do dziś pomagają mi utrzymać trzeźwość i czystość od wszelkich substancji zmieniających świadomość. Byli przy mnie z ogromną cierpliwością, kiedy tego potrzebowałem, a jednocześnie potrafili być stanowczy, gdy wymagała tego sytuacja.
Co więcej, ośrodek bardzo pomógł mi w najtrudniejszych pierwszych krokach już po zakończeniu terapii. Byłem sam, w obcym miejscu, zaczynałem wszystko od nowa. Możliwość wracania na mityngi AA w samym ośrodku dawała mi poczucie, że nie jestem sam.
W sierpniu 2025 r. minął dokładnie rok, odkąd zacząłem tę drogę. Stanąłem na nogi. Poprawiły się moje relacje z rodziną, pojawili się nowi przyjaciele. Czuję, że żyję — naprawdę. Każda złotówka, którą wydałem na terapię, zwróciła się z nawiązką. Gdybym miał podjąć decyzję jeszcze raz, zrobiłbym to bez chwili wahania.